Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Co waszym zdaniem w ramach edukacji włączającej należałoby zmienić?
Katarzyna Machura-Mika: Pierwszy temat, który jest bardzo dla mnie istotny, to zrównanie sytuacji dzieci z ADHD, z sytuacją dzieci ze spektrum autyzmu. To są zaburzenia, które są do siebie bardzo podobne, natomiast – z punktu widzenia edukacji i prawa – traktowane są zupełnie inaczej.
(…)
Jak dziecko ma autyzm, za tym idą konkretne środki, jest to konkretny „przelicznik”, dziecko ma prawo do nauczyciela wspomagającego i do rewalidacji, czyli do indywidualnych, dodatkowych zajęć z nauczycielem.
Natomiast w przypadku dziecka z ADHD tego nie ma.
Czyli mówimy o edukacji włączającej, a ja tutaj widzę swego rodzaju dyskryminację. To co na to prawnik?
Aleksandra Wejdelek-Bziuk: Oczywiście nie występuję tutaj dzisiaj w roli pełnomocnika procesowego, ale nie da się ukryć, że moja działalność społeczna i aktywistyczna w tym zakresie jest ściśle powiązana z moją pracą. Przypadki dzieci z trudnościami edukacyjnymi, nieneurotypowych, w procesach sądowych „okołorodzinnych” są bardzo częste.
Powiedziałabym, że większość spraw, którymi się w ogóle zawodowo zajmuję, też dotyczy dzieci nieneurotypowych.
Oglądanie programu i czytanie całości treści w dniu premiery nowych odcinków dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników korzystających z „WPROST PREMIUM”.
Odcinek dostępny jest w ramach promocji:

Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.